Skip to main content

MOJE PODEJŚCIE DO PRACY Z PSEM

Moje podejście do pracy z psami i ich Opiekunami to nie efekt nowomody, a świadomy wybór i wynik przemyślanego, stopniowego rozwoju w kierunku nurtu holistycznego, który nadal trwa. Pies jest dla mnie członkiem rodziny. Zasługuje na Twoją akceptację, zaangażowanie, zrozumienie, szacunek, jasną komunikację, właściwe zaspokajanie potrzeb oraz prawo do odczuwania emocji, dokonywania własnych wyborów i kontrolowania różnych aspektów swojego życia tam, gdzie to możliwe. Mam szczerą nadzieję, że podzielasz mój punkt widzenia.

Niemal 11 lat pracy z Klientami takimi jak Ty i Twój psiak, nieustannego poszukiwania nowych, lepszych dróg do wspólnego porozumienia, czerpania z nowatorskich metod innowacyjnych szkoleniowców, śledzenia najnowszych obserwacji naukowców, a także doświadczeń z własnymi czworonogami, skłoniło mnie także do skupienia się głównie na pracy indywidualnej. Dzięki niej bowiem, mogę znacznie lepiej poznać potrzeby Twoje i Twojego czworonoga oraz „skroić” program pomocy dopasowany ściśle do waszej wyjątkowej sytuacji. By to jednak osiągnąć potrzebuję Twojej pełnej szczerości, współpracy i determinacji.

W mojej pracy często nie ma łatwych i szybkich rozwiązań. Każdy pies jest wyjątkowy, wymaga cierpliwości i zaangażowania, oraz indywidualnego podejścia, pozbawionego niepotrzebnej frustracji oraz przemocy fizycznej i psychicznej. Nie chcę zdominować Twojego psa. Chcę, byś stał się jego mądrym Przewodnikiem, któremu ufa i na którym polega, który rozumie jego potrzeby i ograniczenia, i który wie, jak pomóc mu w trudnych dla niego sytuacjach.

Na psie zachowania patrzę całościowo. Wasza relacja, zaufanie, akceptacja, szacunek, zrozumiała komunikacja, zaspokajanie potrzeb psa i emocje jakie przeżywa – to klucz do budowania więzi i zmiany kłopotliwych zachowań.

Dziedzina psiego behawioru od wielu lat przeżywa prawdziwą rewolucję i, m.in. dzięki pasji oraz zaangażowaniu „rasowych” naukowców, ciągle prze do przodu odkrywając przed nami kolejne tajemnice psiego świata. Do lamusa dawno odesłano już konieczność budowania hierarchii i teorię dominacji osobnika alfa jako przywódcy psiego stada. Chciałabym zatem, żebyś podzielił moje podejście i spojrzał na tę szczególną relację Opiekun-pies bez tych przestarzałych ciążących „bagaży”.

Jeśli chcesz wiedzieć więcej o moim spojrzeniu na rozwiązywanie psio-ludzkich problemów, zapraszam do lektury moich dwóch artykułów zamieszczonych poniżej, a także na bloga i facebooka.

LĘK, AGRESJA…? KOPIEMY GŁĘBIEJ!

Problemy z agresją do ludzi, której podłożem jest lęk, oraz idące ostatnio w niepokojącym kierunku „zabawy kotem” (celowo nie użyłam przyimka „z”) – takie dwa główne problemy przedstawił mi w niedawnej rozmowie telefonicznej właściciel 3-letniego niewielkiego psa. Pomocy szukali już…

RATUNKU! MÓJ PIES MNIE NIE SŁUCHA…

… czyli długa historia z happy endem.

Przyznam, że sama przez wiele lat borykałam się z takim problemem u mojej goldenki Nuki, głównie na spacerach. Nasza relacja od zawsze była trudna, ponieważ nie pasujemy do siebie ani potrzebami…